Kreatyna – jest to coraz popularniejsza substancja pozwalająca zwiększyć wydajność treningu i osiągnąć lepsze wyniki na siłowni. To wie już prawie każdy, kto chociaż raz zastanawiał się nad suplementacją swojego treningu. Więc czym jest kreatyna ukrywająca się skrzętnie w kodzie „CM3”?
CM3 – z czym to się je?
CM3 1250 jest to preparat zawierający jabłczan trikreatyny. Dla osób niezaznajomionych z tym środowiskiem – jabłczan kreatyny jest to mieszanka kreatyny z kwasem jabłkowym. Ma ona strukturę stabilniejszą od zwykłego monohydratu, jest również odporniejsza na kwaśne środowisko żołądka – a co za tym idzie, ma lepszą przyswajalność. Nie jest to jedyna różnica między tymi dwoma związkami. Sucha masa mięśniowa zbudowana przy użyciu jabłczanu kreatyny wygląda lepiej optycznie, lecz jest przyrost jest mniej „spektakularny” niż w przypadku monohydratu. Różnica ta polega na tym, że monohydrat jest lepszy w zatrzymywaniu wody w obrębie przestrzeni międzykomórkowej, dlatego przyrost wydaje się być większy, niż w rzeczywistości. Pod względem rozpuszczalności lepszy jest jabłczan – jego budowa jest dużo lepiej przystosowana do rozpuszczania w wodzie niż zwykły monohydrat, który ma dość niską rozpuszczalność. Dodatkowo lepiej pobiera składniki odżywcze z przewodu pokarmowego, dzięki czemu ma większą skuteczność. Od siebie dodam, że Trec CM3 jest w kapsułkach, co automatycznie ułatwia nam zażywanie.
Mam nadzieję, że uchyliłem rąbka tajemnicy okrywającego działanie tego jakże znanego suplementu. Mimo wszystko warto zdecydować się na suplementację kreatyną, gdyż pozwala ona osiągnąć lepsze efekty przy minimalnym wysiłku. Osobiście mogę polecić właśnie jabłczan kreatyny, który – najłatwiej mówiąc – jest ulepszeniem klasycznego monohydratu.