Karta zbliżeniowa, którą otrzymałem od mojego pracodawcy była tak zaprogramowana, że mogłem bez problemów wchodzić do firmy wtedy, kiedy chciałem. Pracodawca, jak tylko zainstalował zamek elektroniczny w drzwiach zewnętrznych przeprowadził krótkie szkolenie dla naszych pracowników, aby ci nie mieli żadnego problemu z obsługą codzienną.
Codzienna obsługa zamka elektronicznego
Jednakże obsługa takiego zamka elektronicznego jest bardzo prosta. Jedyne, co musiałem zrobić co rano, to przyłożyć kartę do specjalnego czytnika, a następnie otwierały się przede mną drzwi zewnętrzne. Na podobnej zasadzie mogłem wychodzić z firmy. Dodatkowo takie zamki elektroniczne do drzwi zewnętrznych były zintegrowane z systemem zliczającym czas pracy, więc mój szef od razu widział, o której godzinie wchodzę, a o której wychodzę. Zdaję sobie sprawę, że takie zamki elektroniczne do drzwi zewnętrznych to przyszłość w dzisiejszych czasach i wiele firm inwestuje w takie nowoczesne rozwiązania. Dzięki temu, że posiadałem własną kartę na wyłączność nie musiałem się martwić o posiadanie kluczy, gdyż trzymałem moją kartę w portfelu, który miałem zawsze przy sobie. To zawsze plus jeśli chodzi o osoby, które zapominają takich rzeczy. Dodatkowo zamki elektroniczne do drzwi zewnętrznych można otwierać po wpisaniu odpowiedniego kodu, który również posiadałem, co było dla mnie dużym ułatwieniem zawsze wtedy, kiedy zapominałem wziąć do pracy portfela, w którym trzymałem taką kartą.
Obsługiwanie takich zamków było niezwykle łatwe. Nie wiem do końca, jak to działało, jednakże nie musiałem się nad tym zastanawiać, gdyż zamki elektroniczne do drzwi zewnętrznych były bardzo intuicyjne w obsłudze. Instalacją takiego zamku zajęła się na zlecenie mojego szefa specjalna firma.