Chcąc zostać tłumaczem warto zastanowić się, jakie tłumaczenia chcemy wykonywać. Istnieje wiele rodzajów tłumaczeń, od ustnych aż po pisemne lub tłumaczenia książek. Jeżeli ktoś czuje się mocniejszy w mowie niż w piśmie to warto, aby zainteresował się tłumaczeniami konferencyjnymi.
Tłumaczenia konferencyjne w praktyce
Ogólną grupą, do której zaliczamy tłumaczenia konferencyjne, stanowią tłumaczenia ustne, czyli czynności, które ułatwiają komunikację pomiędzy dwoma lub więcej rozmówcami, którzy na co dzień nie posługują się tym samym językiem. Wśród form tłumaczenia ustnego wyróżnić możemy tłumaczenie konferencyjne. Odbywa się ono w środowisku konferencyjnym i polega na przekazaniu w sposób naturalny nie tylko sensu słów mówcy, ale także sposobu mówienia, tonu, emocji i jego przekonań. Taki tłumacz zawsze wypowiada się w pierwszej osobie, a jego zadaniem jest umożliwienie zrozumienia i komunikacji ludzi z różnych państw i kultur. Tłumaczenie jednak nie może być dosłowne – przekazany musi zostać głównie sens wypowiedzi, ponieważ czasami dosłowność rodzi wiele wątpliwości i kontrowersji. Tłumaczenia konferencyjne dzielimy na dwa rodzaje: konsekutywne oraz symultaniczne. Różnią się one tym, że pierwsze polega na tłumaczeniu po zakończeniu wypowiedzi osoby tłumaczonej, a drugie odbywa się jednocześnie z wypowiadaniem słów przez mówcę. W takim wypadku tłumacz pracuje w dźwiękoszczelnej kabinie, wysłuchuje wypowiedzi mówcy przez słuchawki i tłumaczy ją do mikrofonu, przez co uczestnicy wyposażeni w słuchawki i przebywający na odpowiednim kanale mogą go słuchać.
Spośród wielu zawodów, ten wymaga od osoby dużej odporności na stres, umiejętności radzenia sobie w rozmaitych, także krytycznych sytuacjach oraz jest przeznaczony dla osób, które nie boją się mówić do innych. Wydawać by się mogło, że tłumacze wypowiadają słowa, które ktoś już wcześniej powiedział i są tylko pośrednikami, jednak to oni są odpowiedzialni za to, jak ktoś zrozumie sens wypowiedzi.