Skończyłem technikum samochodowe i zupełnie nie wiedziałem, co ze sobą zrobić. Wtem wujek Józek podsunął mi pomysł na biznes. W wyniku kraksy karoseria jego samochodu została uszkodzona – lakier był cały zarysowany i auto prezentowało się paskudnie. Wujek poszukiwał dobrej lakierni, która zajmie się tym problemem. I to mnie olśniło. W Grudziądzu takich lakierni było naprawdę niewiele, zatem jest to pewna nisza, w którą mogę się wcisnąć.
Założenie lakierni proszkowej
Moja lakiernia oferowałaby lakierowanie proszkowe, dlatego mógłbym obsługiwać nie tylko właścicieli samochodów, ale także osoby pracujące w innych branżach. Za pomocą lakierowania proszkowego można bowiem między innymi zabezpieczać też wiele różnych maszyn oraz urządzeń. Nie mogłem się doczekać, kiedy zostanie otworzona moja lakiernia proszkowa Grudziądz takiej potrzebuje – tak myślałem. Znalazłem wspólnika i razem otworzyliśmy biznes. Musieliśmy zastanowić się nad misją firmy, aby jak najlepiej rozreklamować nasze usługi. Postawiliśmy na dokładność w realizacji zleceń oraz terminowość. Wiedzieliśmy, że to są najważniejsze kwestie dla klientów, dlatego zamierzaliśmy jak najczęściej podkreślać, iż to jest równie ważne dla nas. W ten sposób budowaliśmy zaufanie. Minęło jednak trochę czasu nim zdobyliśmy pierwszych klientów, jednak potem wszystko szło o wiele szybciej.
W pewnym momencie musieliśmy do naszej lakierni proszkowej zatrudniać dodatkowych pracowników, nie wyrabialiśmy się bowiem z ilością zleceń. Kontaktowało się z nami wiele firm, którym zależało na pomalowaniu maszyn w celu zabezpieczenia ich przed korozją, a potem wystawiali dla nas referencje. Na te natykały się inne firmy, które dzięki temu były przekonane do podjęcia współpracy z nami. Interes się kręcił, a mnie rozpierała duma.